Ustaw tę stronę jako Główną! Home  Dodaj tę stronę do Ulubionych! Ulubione 


Webmaster: Przemek 'Draker' Prekurat
email: [email protected]



Tu Marcin Horecki czyli Goral senior!
Postanowilem, ze jesli dobrze mi pojdzie na tego tegorocznych Mistrzostwach Polski to napisze raport. Z ostatecznego wyniku jestem zadowolony aczkolwiek pozostalo uczucie niedosytu, gdyz moglo byc jeszcze lepiej! Mistrzostwa zakonczylem na 6 miejscu, (tym samym co rok temu) i przegralem tak samo jak rok temu mecz o Mistrzostwa Swiata prowadzac 1:0 i robiac blad w ostatniej decydujacej partii :-(. Na Mistrzostwa zakwalifikowal sie takze moj brat i nasz kolega Marcin Kumorek z Krakowa. Ich postawa przeszla nasze najsmielsze oczekiwania, dlatego bede pisal rowniez ich wyniki.

OK. Zaczelo sie nie najlepiej.

Draft 1:

W pierwszym drafcie trafilem do stolu z Olkiem Hajniszem i ja go "feedowalem", wiem, ze lubi grac niebieskim kolorem, wiec puscilem do niego Tidal Krakena i wzialem Vendette. Kolejne cztery "picki" byly ekstra: Kyren Negotiations, Shock Troops, Sever Soul i Thunderclap. Mysle sobie, jest niezle. Niestety, w szostym boosterze bylo 10 kart z czego 0 czerwonych i czarnych!!! Podobnie w nastepnych. Juz wtedy wiedzialem, ze beda klopoty! Na zmiane kolorow zapozno, pozostalo miec nadzieje, ze w 2 boosterze cos dostane skoro Olo bral inne kolory. I dostalem: Vendette, Lunga, Cinder Elementala, Kris Maga i Shock Troopsow!!! Niezle nie? Tylko szkoda, ze te karty byly w jednym bosterze!!!! Zalamka, cos tam wziolem a potem to samo: niebiesko, bialo, zielono. Olo "sycil" cztery boostery pod rzad z Bouncerem i Airsipem! Starczylo by tego dla nas dwoch! W Nemesis ekstra rare! Tylko kolor znow cos nie taki jak trzeba: Prallax Wave! Wziolem bo nie bylo nic innego. Potem jeszcze probowalem cos bialego dobrac ale w koncu i tak nie zagralem tym kolorem. Skonczylo sie na tym, ze mialem troche duzo removalu ale zero jakis rozsadnych kteatur. Wiec z mocnym postanowieniem draftowalem potworki w nemesis: Mogg Toady... potem: Mogg Toady a nastepnie Mogg Toady... (to taka kreatura w sumie tania, ale szkoda, ze nie moze atakowac ani blokowac...) Aha moje combo polegalo na tym, ze mialem Mogg Catchera! Szkoda, ze go ani raz nie zdazylem uzyc...
Tak wiec z uczuciami na 0:3 zaczolem grac i duzo sie nie pomylilem.

Notatek nie robilem, wiec przepraszam, ze jakies niescislosci lub brak nazwisk.


Runda 1. Jakub Marszalkowski G/W

Gra1: Kuba mial deck z rebelami a mi nie doszedl ani jeden removal (z osmiu chyba) aby mu zabic sierzanta, potem Glidery zrobily swoje. Po mojej stronie Moggowie dzielnie przygladali sie fruwajacym napastnikom... Negocjacji nie zobaczylem w tym meczu.

Gra 2: Niektorzy maja pretensje, ze ludzie pisza w raportach: "See game one", chyba im podpadne!
Patrz gra 1.

Tomek (moj brat) siedzial przy stole z Marcinem Kumorkiem i obydwaj mieli niezle decki (Marcin chyba lepszy). Przeciwnik Tomka o dziwnym nazwisku Bye wogole sie nie zglosil a "Kumor" rozpocza turniej od efektownego zwyciestwa.


Ja: Punkty 0, mecze (W-L-D) 0-1-0, gry 0:2

Tomek: Punkty: 3, mecze 1-0-0
Marcin: Punkty: 3, mecze 1-0-0


Runda 2. Maciek Slomczynski ?/?

Gra 1: Nie pamietam czym Maciek gral, w kazdym razie w pierwszej grze troche sobie z nim poNegocjowalem... :-) Czyzbym jednak mial zdobyc jakies punkty???

Gra 2: Nieee to byloby zbyt piekne. Pomimo twardych Negocjacji nic z tego nie wyszlo.

Gra 3: Z dwoma ladami przez cala gre to nawet High Tide by sobie nie poradzil :-(

Ja: Punkty 0, mecze 0-2-0, gry 1:4

Tomek: Punkty: 6, mecze 2-0-0
Marcin: Punkty: 3, mecze 1-1-0


Runda 3. Przemek z Katowic R/W

Gra 1: Juz lekko zrezygnowny przystapilem do tej gry, perspektywa zobaczenia Ajfel Taler nieublaganie sie oddalala... zagralimy na ostatnim stoliku i stoczylismy calkiem mily mecz w cieniu "Wielkiego turnieju" rozgrywanego na pierwszych stolach. Kolejni gracze z dziwnym usmiechem podchodzili i pytali czy aby nie pomylilem stolika...
Jak sie pozniej okazalo moj przeciwnik pomimo zera punktow dysponowal Volcanicznymi Wiatrami, oraz Flowstone Slidem!!!! Na szczescie mial tez kilka kart raczej malo przydatnych.
W tej grze removalu mialem straszne ilosci, a i kilka kreatur sie znalazlo. Potem postanowilem troche z przeciwnikiem poNegocjaowac...

Gra 2: Tu juz nie bylo tak latwo, przeciwnik zapodal Windy w moje jako takie potworki i znow moje wspaniale goblinki odpoczywaly przygladajac sie szczytom gor i grzezawiskom moich prawie wszystkich lodow. Na szczescie cos wreszcie doszlo i po kilku atakach wyNegocjowalem 2:0.

Brat jak sie okazalo wygral stolik i bedzie teraz na pierwszym "podzie". Marcin tez wygral. Moja sytuacja ulegla "drastycznej" poprawie, awansowalem z ostatniego miejsca (58) na 49. Perspektywa wygrania nastepnych 8 z 9 meczy jest raczej nierealna wiec gram dla punktow.

Ja: Punkty 3, mecze 1-2-0, gry 3:4

Tomek: Punkty: 9, mecze 3-0-0
Marcin: Punkty: 6, mecze 2-1-0


Draft 2:

W mojej sytuacji jest Radek Gromko i siedzimy przy przed ostatnim stoliku. Mam nadzieje na jakies lepsze karty. Moze niebieskie? (Olek wygral moj poprzedni stol). W moim boosterze nic! Biore Darting Merfolka bo kotem oka widze, ze dostane Dehydracje. Niestety za chwile moj poprzednik zasysa Bariere, wiec zmiana planow i biore Snorting Gahra. I tu sie zaczelo: Shock Troops, Silverglade Elemental, 2 Gahr, Lightning Houds, Wild Jhoval, 2 Troopsi, dwoch Nieregularnych wojownikow Gerarda, Venomous Dragonfly, Vine Trellis (wzialem ponad War Tax, bo potrzebowalem duzo szybkiej mana a moje potwory i tak sie przebijaly bez problemu). Z drugiej strony kolejne duze stworki i... co ja widze!!! Kyren tak jest! Negocjacje! Michal Krolak powiedzial, ze az milo to bylo ogladac! (sorry, ze skonczyles tak szybko) Potem dopelnilo sie przeznaczenie moich przeciwnikow: Blastka, 3 Laccolitow 3/3 2/2 2/2, czerwony i zielony seal, Flowstone Strike (bardzo solidne), Animate Land. W sumie po maskach bylem juz zadowolony a okazalo sie, ze wsadzilem az 9 kart z Nemesis!
Tomek ma niezly deck jak na pierwszy stol (Hydra, duzo innego removalu, Negocjacje :-), pare niezlych stworow). Marcin tez zlozyl jakiegos potwora! :-)


Runda 4: Sorry ale pamietam tylko twarz W/B

Gra 1: Przeciwnik szybko wystawil dwoch Gliderow na czerwony i nagle zostalem na 12! Doszedlem do "swojej" ilosci mana i: Blastka, dwoch Gerrard Irregulars i w decydujacej turze: top decking na 6 lad Wild Jhoval z reki + Flowstone Srike na niego!

Gra 2: Tym razem bylo mniej ciasno ale i tak Gliderzy przesporzyli troche klopotow. Przeciwnik rzucil Vendette w moj zAnimowny lad i nie rozwinalem sie tak szybko, ale jego Gliderzy tez nie wyskoczyli od razu.

Awansowalem!!! Z 49 na 40 ale mam najgorsze tie brakery wiec jestem ostatni z tych co maja taka sama ilosc punktow. Tomek zremisowal z Cieslikiem (poprzednio robil bledy ale tym razem zagral bardzo dobrze). Kumor tez kogos wciagnal!

Ja: Punkty 6, mecze 2-2-0, gry 5:4

Tomek: Punkty: 10, mecze 3-0-1
Marcin: Punkty: 9, mecze 3-1-0


Runda 5: Radek Gromko G/?

Gra 1: Z Radkiem przegralem dwa ostatnie mecze wiec przeszedl czas na rewanz, nie pamietam przebiegu gier ale wiem, ze tym raze zwyciezylem bezproblemowo, moje potwory okazaly sie za silne. Aha, Negocjacji nie zobaczylem ani raz w ciagu trzech meczy, zreszta i tak nie byly mi potrzebne.
Gra 2: Patrz Gra 1.

Tomek zagral rewelacyjny mecz na drugim stole z Ryszardem Jankowskim. W decydujacej trzeciej partii Rysiek mial kosmiczne karty: Death Pit Offeringna stole, dwie kreatury, Delraicha na rece i top decking na... Forced Marcha. Tomek ma cztery kreatury na stole, Seal of Fire i Negocjacje! W rece Plain. Atak za dwa lataczem do 9. Przeciwnik w swojej turze atak dwoma kreaturami (do 16) i Forced March! Tomek Negocjacje do 6. Wszystko zeszlo. Rysiek na stole Offering na rece Delraich i jakis inny kosmos. Tura brata: szybko licze 6-2 z seala = 4 damagu: musi dobrac szybko dwie kreatury i uzyc do Negocjacji a i tak chyba nie zdazy. Draw: Swamp, szkoda. Patrze a Tomek tapuje dwa lady i wystawia Plaina na stol!!!!! Co on robi??? Przygladam sie blizej a na Plainie jest napisane: "Prox: Flame Rift" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 6-4-2=0!!!! Zabic kogos Plainem to jest sztuka!!
Kumor rzeznik nie dal znow szans rywalowi. Ida obaj jak burza a ja probuje dolaczyc. Awansowalem na 29 z 40!

Ja: Punkty 9, mecze 3-2-0, gry 7:4

Tomek: Punkty: 13, mecze 4-0-1
Marcin: Punkty: 12, mecze 4-1-0


Runda 6: Sorry ale pamiatam tylko, ze lubisz niebieski kolor U/W

Gra 1: Przeciwnik sie na moje szczescie zagapil i spoznil. 1:0 dla mnie.

Gra 2: Zabila mnie jedna karta, ktorej osobiscie nie lubie: Waterfront Bouncer. Moi Nieregularni byli wracani co ture na reke podczas gdy on serwowal co ture za 3 Zeppelinem. Ktos kiedys na sieci piszac o tej karcie stwierdzil: "Nie przejmujcie sie, ze on nie moze blokowac naziemnych kreatur, tapniete kreatury i tak nie moga blokowac, a Ty bedziesz nim atakowal co ture!" Sprawdzilo sie w 100%.

Gra 3: Przyznam, ze zrobilo mi sie cieplo! Top decking Flowstone Strike uratowal mnie przed poprzednim scenariuszem! Ale i tak bylo tak blisko od porazki, ze sie troche "zeschizowalem" (slang Krakowski).

Pre do przodu! Awans z 29 na 22 po pierwszym dniu. Stolik 3:0. Jutro musze byc 4:2 (pozniej sie okazalo, ze z powodu zlego systemu DCI reportera musialem byc 5:1!!!). Tomek niestety przegral na jedynce z Igorem Mazierskim. Kumor wessal nastepnego smialka i wygral stolik.

Ja: Punkty 12, mecze 4-2-0, gry 9:5

Tomek: Punkty: 13, mecze 4-1-1
Marcin: Punkty: 15, mecze 5-1-0


Dzien 2: Standard

Niestety z powodu pracy nie mialem czasu na testownie nowych deckow, wiec postanowilismy z bratem zagrac Replenishami. Dodalem swoj tech na Trinity i Bargaina: Cursed Totem w mainie oraz tech Obera na Machinistow: dwa Rath Edge do sideboardu. (przydaly sie). Tak wiec zagralismy identycznymi deckami o nazwie: "Cursed Raplenish". Byly takie dwa na calym turnieju i jak sie pozniej okazalo obydwa weszly do T8, tak jak RDW2K na Nationalsach Angielskich.
Marcin zagral Accelerated Blue.


Runda 7: Marcin Lichniak "Zolw": Bargain.

Gra 1: Na poczatek mamy deck checka, ale wszystko jest w porzadku. Zolw ma tylko 7 punktow po pierwszym dniu i praktycznie zadnych szans na wejscie do Top 8. Pomimo to postanawia mnie pozbawic tej szansy! Mam na szczescie Totema w mainie, niestety nic on nie dal bo Zolw przezornie wlozyl Seal of Cleansing.

Gra 2. Totem na stole. Opalescencja na stole. Zolw rzuca Renounca na wszystkie permamenty ciagnac kilkanascie many. Wystawia Bargaina i ma jedna karte w rece. Probuje pociagnac karte ale niestety ja mu nie pozwalam! Bargain nie dziala bo jest kreatura a Totem jest na stole. Zolw pali sie mana i probuje mnie zajechac Bargainem 6/6, ale ja mam wiecej EnchantCreatur. Moglem mu pozwolic na pociagniecie karty, moze by dostal Match lossa??

Gra 3. Gra sie przeciaga. Zolw mysli az mu para leci z uszu. 49 spectatorow przyglada sie pojedynkowi. Konczy sie czas, ja nie wygral ale on ma szane. Popelniam maly blad zamiast Tutorowac sie Seala aby zniszczy mu Bargaina, szukam drugiego Totema. Niestety on znajduje srudiego Seala i zaczyna krecic. Ma troche szczescia i wygrywa. Mam juz teraz tylko teoretyczne szanse na awans, Zolw mnie ich pozbawil tylko po to aby potem wszystko przegrac...

Zaliczam spadek w dolne regiony tabeli. Brat przegrywa z Ponza! Jak mozna przegrac Replenishem z Ponza??? Moje zdziwienie trwalo jeszcze troche a potem sam sie przekonalem jak sie gra z Ponza ala Sados. Kumor znow "jedzie w ciasto" i ma juz 18 pkt.!

Ja: Punkty 12, mecze 4-3-0, gry 10:7

Tomek: Punkty: 13, mecze 4-2-1
Marcin: Punkty: 18, mecze 6-1-0


Runda 8: Sebastian Lorenz: WW

Gra 1: Z WW w pierwszej grze Replenish ma olbrzymie szanse. Tak tez bylo i tym razem.

Gra 2: Sebastian sideboarduje 4 Erasy i 4 Geddony! Przywitalem najpierw jednego a potem drugiego! :-(

Gra 3: Udaje mi sie wyTidowac mu lady i o dziwo nie ma Erasa! Dostawiam drugiego Tida i kopie po Opalke i Replenisha. W koncu ture przed spadkiem Tide'ow dostaje co trzeba! Odnosze cenne zwyciestwo!

Brat tez z kims wygrywa, za to Kumor z kims wtopil.

Ja: Punkty 15, mecze 5-3-0, gry 12:8

Tomek: Punkty: 16, mecze 5-2-1
Marcin: Punkty: 18, mecze 6-2-0


Runda 9: Radek Gromko: Trinity z Geddonami!

Gra 1 i 2: Radek nie ma szans na wejscie. Udaje mi sie wygrac.

Tomek wygrywa a Kumor znow topi. (aha, teraz zajarzylem, grali ze soba)

Ja: Punkty 18, mecze 6-3-0, gry 14:8

Tomek: Punkty: 19, mecze 6-2-1
Marcin: Punkty: 18, mecze 6-3-0


Runda 10: Kolega braci Mazierskich i Jarka ze Szczecina: Stopmy

Gra 1 i 2: Patrz runda 9. Udaje mi sie wygrac.

Tomek znow wygrywa a Kumorowi tez udaje sie wygrac.

Ja: Punkty 21, mecze 7-3-0, gry 16:8

Tomek: Punkty: 22, mecze 7-2-1
Marcin: Punkty: 21, mecze 7-3-0

Czyzby nierealne mialo stac sie realne??? Musze wygrac dwa kolejne mecze!

Runda 11: Piotr Hajek: Stompy

Gra 1: Mamy po 21 punktow wiec bedzie ciezka walka. "Burzuj" ma w decku Invigorate'y i Might of Oaks, w poprzedniej rundzie zabil kogos w trzeciej turze. Tym razem nie ma szybkiego rozpoczecia i udaje mi sie przejac kontrole. Kolejno Tideuje i Waveuje jego permamenty i jest po grze.

Gra 2: Dostaje srednia reke i nie znajduje nic ciekawego z Attunmenta, w dodatku dostaje Druty i juz sie nie wygrzebuje z sytuacji.

Gra 3: Wystawiam na poczatku Plainy i Adarkary bo Piotrek ma czterech Legatow w sideboardzie. Wystawia 2 potworki a ja Seal of Cleansing majac w glowie nie mile wspomnienia z poprzedniej gry. Dostaje 4 lad i Mistycznego Tutora wiec dla "podpuchy" wystawiam wyspe. Wyskakuje dwoch Legatow. Ja Tutor po Wraciaka i czyszcze stol. Potem Opalka i kilka innych Enchantmentow z reki konczy gre!

Tomkowi tym razem udaje sie wygrac z Igorem, ktory juz ma pewne wejscie a Kumorowi udaje sie wygrac z moim poprzednim przeciwnikiem.

Ja: Punkty 24, mecze 8-3-0, gry 18:9

Tomek: Punkty: 25, mecze 8-2-1
Marcin: Punkty: 24, mecze 8-3-0


Runda 12: Pawel Mazierski: 5C banana deck

Gra 1: Pawel ma 22 pkt i w przypadku zwyciestwa ma cien szansy na awans. Ja tez musze wygrac. Jego token wiewiorki pojawil sie u niego na pierwsze rece. 1:0 dla mnie!

Gra 2: Wspaniala gra Pawla. Jego deck stanowi zagadke dla kazdego przeciwnika. Ciezko sie gra nie wiedzac czego sie spodziewac. Wiem, tylko ze ma Scoura w mainie, wiec nie rzucam Replenisha na Opalke, 2 Tidey i Wavea. Rzucam Wraciaka na jego Rectora aby zniszczyc Thran Quarry. On uruchamia Treetopa, poswieca Rectora z High Marketu. Wskakuje Pattern na Treetopa. Wraciak wchodzi, Pattern zchodzi i wchodzi... Multani, nietargetowalny i ma jakies 13/13 :-(. W jego turze atak, mam 7. Ja drugi Wrath, on Sink za dwa!!! 1:1.

Gra 3: Kolejna swietna gra. On: Birds, ja: Cursed Totem, on: Disenchnt, ja: Birds na reke Sealem i Attunment. On:… Geddon!!! Zrobilo mi sie znow cieplo. Na szczesie on 1 karta na rece i tylko Ptaki. Ja: top deck Plain i daje mu grac. On: drugie Ptaki. Ja: nic nie dobieram wiec Attunment na reke, zostawiam sobie tylko dwa lady i Attunment. Wystawiam lad. On: High Market i Vine Trellis (ma teraz mane ale nie ma kart w rece). Ja: drugi lad. On: kolejny Vine Trellis. Ja trzeci lad i Attunment. On: nic i jedna karta. Ja: Dobieram lad i nic (nie moge wrocic Attunmenta bo zostanie mi 1 karta: albo 4 lad albo np: Replenish) on: Drugi lad. Ja: Top deck Wrath!!! Lad na stol i Wrath. On: dwie many do poola i.... Sink??? Puls 180!! Serce chce wyskoczyc! Ufff… Disenchant w Attunment. Wracam go i musze zdiscardowac wraz z innymi ale on ma teraz tylko 2 lady i 0 kart. On: lad. Ja: lad On: nic Ja: top deck Replenish!!! Wchodzi!!!!!! Witaj Paryzu!!!

Tomek bierze remis z Chabalem i tez jest jest w T8!!! Kumor: wygrywa z kolejnym przeciwnikiem i tez jest!! Totalny sukces! Trzech na trzech.

Ja: Punkty 27, mecze 9-3-0, gry 20:10 6 miejsce

Tomek: Punkty: 26, mecze 8-2-2 7 miejsce
Marcin: Punkty: 27, mecze 9-3-0 4 lub 5 miejsce


Cwiercfinal: Marcin Sados:… Ponza!

Gra 1: Powinno byc latwo, przeciez Ponza jest slaba! Uhm tak to sobie tlumacz, jakies trzy minutu i po sprawie, przegrywam 0:1. On zaczyna: Mountain, Port i tapuje w Upkeepie, trzecia tura Stone Rain, Pillage, Stone Rain, Pillage, Stone Rain, Pillage, Stone Rain, Pillage, Stone Rain, Pillage, Stone Rain, Pillage, Stone Rain, Pillage, Stone Rain, Pillage, Stone Rain, Pillage, Stone Rain, Pillage, Stone Rain, Pillage, Stone Rain, Pillage, Stone Rain, Pillage. I tak oto nie zostalo mi nic na stole.

Gra 2. W tej grze ja zaczynalem i niestety nie zagralem najlepiej. Przejalem kontrolle Tidami ale nic nie dochodzilo.A on tymczasem ukisil tone Stone Rainow i innych niemilych kart. Potem zaliczylem Boila i bylo po sprawie. Powinienem byl pozwolic mu rzucac te stone Rainy w moje lady i usuwac je Tidem.

Tomek tez przegral, z Chabalem, ktory mial potezny sideboard na Replenisha. Kumor ulegl Karasiowi.

Mecz przegranych: Tomek: to samo co ja.

Gra 1 i 2: Moj przeciwnik byl jakby troche rozkojarzony i nie stawial wiekszego oporu :-)

Kumor tez przegral i zajeli oni miejsca 7 i 8. Ja mam natomiast szanse na Bruksele. Jesli tylko wygram nastepny barazowy mecz.

Baraz: Adrian Ciszek: Accelerated Blue.

Rok temu tez gralem o wejscie do pierwszej czworki, z Chabalem. Prowadzilem 1:0 i przegralem 1:2 mogac w ostatniej grze zagrac lepiej i wygrac. Tym razem historia ta straszna historia miala sie powtorzyc...

Gra 1. Probuje wystawiac jak najwiecej enchantmentow ale wszystkie sa kontrowane. W koncu przemycam Opalke i Seala ale samym Sealem sie nie wygrywa. Cichy rzucil Opportunity i ma teraz pelna rake. Wystawil dwa Morphlingi i zostaly mi dwie tury. W pierwszej rzucam Replenisha, on kontra i ja kontra i on tez. Tak wiec on ma kilka kart a ja 1 lad w rece i 6 na stole. On atak, jestem na 5. Stapowal mi dwa lady w upkeepie i zostaly mi cztery a on sie caly stapowal. Zaczynam juz myslec o tym co wsadze po sideboardzie a tu co dociagne? Replenish! Lad na stol Replenish i czekam na Twarta albo dwa Daze'y. Mial jednego.... :-). 1:0

Gra 2. Nie ma sie co cieszyc, rok temu tez prowadzilem i przegralem. Niestety potwierdzilo sie. Szybki Morphling i nic nie moglem zrobic.

Gra 3. To gra mojego ewidentnego bledu, slabej gry i wogole pokazania, ze Magic w Polsce jest na zalosnym poziomie skoro taki koles jak ja wchodzi drugi raz z rzedu na MP do T8!!! Nie bede go opisywal. Kto byl to widzial. Kto nie widzial niech zaluje.


To tyle z samej relacji, bedziemy mieli z bratem niezla wycieczke, a do tego moze uda sie cos powalczyc. Ogolnie jestem zadowolony z calego turnieju i swietnej zabawy.

Jeszcze plusy i minusy (gdzies to widzialem wiec nasladuje)

Minusy:
zginely mi moje okulary...
mam nadzieje, ze za rok pairingi beda juz takie jak powinny byc na takim turnieju!!!
za brak stepla na Diplomatic Immunity Match Loss to stanowczo za duzo.
za 39 kart zarejestrowanych Match Loss to w sam raz
szkoda, ze najlepszy gracz w Polsce tym razem nie byl w formie
Zolw
ci co mi nie oddali kart
ci co zyczyli mi zle
szkoda, ze juz sie skonczylo

Plusy i podziekowania:
moj przeciwnik z poprzednich dwoch regionalsow
brat za dobra gre
ci co mi pozyczyli karty
ci co zyczyli mi dobrze
ci co trzymai za mnie kciuki az im palce zdretwialy
wszystko skonczylo sie dobrze


Pozdrawiam i do zobaczenia

Marcin Horecki "Goral"

Email: [email protected] (piszcie co myslicie o tym raporcie)

 

Magic: The Gathering is a registered trademark of Wizards of the Coast, Inc